wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 3

     Obudziłam się z potwornym bólem głowy. Coś jakby od środka rozsadzało mi czaszkę. Nieudolnie próbowałam podnieść się z łóżka, ale zrezygnowałam z bólu. Spojrzałam na Jamesa. Spał. Rzuciłam się na poduszkę i leżałam, myśląc o wydarzeniach ostatnich dwóch dni. Od myślenia, głowa rozbolała mnie jeszcze bardziej. Leżałam tak dość długo, a blondyn wciąż spał. Chciałam jakiś proszek od bólu głowy, ale nie będę łazić w czyimś domu. Rzuciłam w Jamesa poduszką, żeby się obudził.
-Jeszcze pięć minut.-wymamrotał.
-James wstań.
-Po co?
-Głowa mnie boli. Masz jakieś tabletki?-chłopak leniwie podniósł rękę i zgarnął poduszkę z twarzy, mamrocząc coś pod nosem.- James...
-Już wstaje...-wstał i ociągając się wyszedł z pokoju. Wrócił po chwili ze szklanką wody i tabletkami.-Trzymaj.
-Dziękuje- powiedziałam i popiłam tabletkę wodą, kładąc się na łóżko.
     James popatrzył na mnie, uśmiechnął się i usiadł na skraju łóżka. Bezczelnie gapiłam się na jego tors.
-Nie gap się.-powiedział, a ja zarumieniłam się i wsadziłam głowę w poduszkę, na co chłopak tylko się zaśmiał.-jak się spało?
-Nijak. Miałam jakieś koszmary, ciągle się budziłam, boję się James..
-Czego się boisz?
-Wszystkiego... Mojego ojczyma, tego co ze mną teraz będzie... bo gdzie ja teraz pójdę?
-Mówiłem ci. Możesz zostać z nami tak długo, jak tylko chcesz.
-Nie chcę nadużywać waszej gościnności.
-To gdzie masz zamiar pójść?
-N-nie wiem.
-No właśnie. Julie, to jest najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. Zostań z nami.
-A potem co? Co potem będzie ze mną?  Z wami?
-Żyj teraźniejszością.
-Jak mam żyć teraźniejszością James?
-Po prostu.
-Jak mam żyć tak po prostu teraźniejszością, kiedy na karku mam swojego nieobliczalnego ojczyma, który prawdopodobnie chce mnie zabić, moja matka nie żyje, a ja zostałam kompletnie sama?
-Przykro mi...
-Przykro. Każdy tak mówi. Bo niby co miałbyś innego powiedzieć, hm?
-Naprawdę mi przykro Julie.
-Co ty możesz o tym wiedzieć.
-Tak się składa, że akurat wiem na ten temat dużo!
-Jasne...-James spuścił głowę i ścisną pięścią prześcieradło.
-Mojego ojca zabiła mafia, matka o mało co nie zginęła. Latami uciekaliśmy, chowaliśmy się... Bałem się chodzić spać, bałem się, że przyjdą i nas pozabijają... Dalej twierdzisz, że nic o tym nie wiem?-zrobiło mi się głupio. Przysunęłam się do niego i delikatnie położyłam dłoń na jego ramieniu.
-P-przepraszam, ja... ja nie wiedziałam.
-Skąd mogłaś wiedzieć.-spojrzał na mnie.-przecież o tym nie wiedziałaś.
-James...naprawdę przepraszam....
-Spoko-rzucił szorstko i zdjął z siebie moją rękę.-skuliłam się pod kołdrą i milczałam.
     Długą i niezręczną ciszę przerwał James.
-Może odpuścimy sobie i dzisiaj zostaniemy w domu? Jutro pójdziemy po twoje rzeczy?
-Jak chcesz.
-Co jest?
-Nic.
-Przecież widzę.
-Powiedziałam, że nic, jasne?-chłopak wywrócił oczami i wyszedł z pokoju, zostawiając mnie samą.
     Zaczęłam płakać. James potraktował mnie jak śmiecia. Moje życie się praktycznie skończyło. Teraz już nie miałam dla kogo żyć. Mama nie żyje, tata mnie zostawił. Przyjaciółkę też straciłam. Równie dobrze mogłam wziąć żyletkę i podciąć sobie żyły, bo po co mam żyć?
     Leżałam gapiąc się w sufit, a łzy same napływały mi do oczu. Nie zdążyłam wytrzeć jednej, a za chwilę znów pojawiała się druga. Czułam jak materiał prześcieradła staje się wilgotny. Głowa jeszcze bardziej mnie rozbolała. Przyłożyłam dłonie do twarz i mocno ją przycisnęłam. Bolała mnie głowa i serce. To było za dużo jak na mnie. Bałam się, że nie wytrzymam tego wszystkiego, ale przecież nie miałam nikogo kto mógłby mi pomóc.
    Nagle poczułam, że ktoś siada na łóżko.
-Julie...-to był James. Jego głos był delikatny i miękki.
     Pośpiesznie wytarłam łzy i spojrzałam na niego zaczerwienionymi oczami.
-Tak?-zapytałam.
 -Nie płacz, proszę....
-Nie, jest w porządku.
-Nie udawaj. Wiem, ze jest ciężko, ale jakoś przez to przejdziemy.
-My?
-Tak, my. Przecież ci pomogę.-nie wytrzymałam i znów zaczęłam płakać, rzucając mu się na szyję i wtulając głowę w zagłębienie między szyją, a ramieniem. James mnie objął.
-D-d-dzię-ę-kuje.-powiedziałam  przez łzy. Chłopak tylko mocniej mnie do siebie przycisnął.
     Blondyn zaczął kołysać mną uspokajająco.
-Wszystko będzie dobrze. Obiecuję.-wyszeptał.
-Dziękuje James. Dziękuje, ja nie mam... nie mam nikogo...
-Masz mnie...
-Dziękuje... dziękuję.....
-Nie masz za co.-pogłaskał mnie po głowie.
-James?
-Tak?
-Możesz mnie nie puszczać przez jakiś czas? Teraz czuję się bezpiecznie.
-Jasne.-ciągle mną kołysał.
     Coraz bardziej się uspokajałam. Na chwilę przestałam myśleć o tym wszystkim co się wokół mnie działo. Teraz był tylko James. Wiedziałam, że mi pomoże. Może go nie znałam, ale czułam, że mnie nie skrzywdzi. To było dziwne. Znać kogoś tak krótko i czuć się tak bezpiecznie w jego ramionach.
     Odsunęłam się od niego.
-Dziękuję- powiedziałam.
     James tylko uśmiechnął się do mnie w odpowiedzi i wytarł moje łzy.
-Wszystko się ułoży. Obiecuje- wyszeptał patrząc mi w oczy.
     Jego oczy były cudowne. Takie niebieskie... Takie idealne. Widziałam w nich błysk, nadzieję i... ból. Mimo wszystko sprawiały, że ciarki mnie przeszły.
-Chcę go zabić...
-Kogo?
-Brayana
-Trzeba naprawdę tego chcieć i mieć w sobie naprawdę dużo bólu.
-Skąd wiesz?
-Nie ważne
-Czy ty kogoś zabiłeś?
-A jeśli powiem, że tak to nadal nie będziesz się mnie bać?
-N-nie wiem...
-Tak zabiłem kogoś, ale nie chcę o tym mówić.-moje usta uformowały się w kształt litery "o"
-Więc mnie naucz.
-Czego?
-Zabijania.

14 komentarzy:

  1. chciała to skomentować, ale jak? hahahah
    ogółem to jest najlepsze polskie ff o the vamps tak, że dziękuję, że je piszesz haha :D <3
    czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. OMFG, GENIALNY. *o* Pisz pisz dalej. :D Nie mogę się doczekać następnego. ^^
    Jakbyś mogła mnie informować o kolejnych rozdziałach byłabym bardzo wdzięczna. ♥ / @ZupkaMiso

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwwwww <3 jejku kocham jak piszesz !
    Jakbyś mogła mnie informować to będę wdzięczna :)
    @canwedancebabyy

    OdpowiedzUsuń
  4. wow jaki koniec :o
    @lossieee :*

    OdpowiedzUsuń
  5. koncówka zarąbista ♥ informuj mnie, proszę, bo zbsdjfgsdfgsdiu @hot_swift13

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuuper nareszcie sie doczekałam hehe. Bardzo mi się podoba, i widzę,że akcja się zaczyna.. hmm czekam na next i na dalsze losy James`a i Julie. KC <3

    OdpowiedzUsuń
  7. <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  8. awww, masz genialnego bloga, mogłabyś mnie na tt informować? @awwunicorn xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny blog, mam nadzieję, że go nie porzucisz (dużo blogerek tak robi :c) <3
    Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mam pojęcia jak to skomentować, więc...
    genialne ♥
    gdybyś mogła poinformuj mnie @BlackGangster47

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowite
    chcę więcej!!! <3
    @Karu_xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. następny, przecudnie piszesz XD

    OdpowiedzUsuń
  13. Noo, następny, hehs
    cudnie piszesz ubóstwiam cię :D
    oczywiście nie pośpieszam, ale ty serio masz dar ♥-♥

    OdpowiedzUsuń